Hej Kochane!
Jakiś czas temu pokazałam Wam paczkę, którą dostałam od Eveline do przetestowania.
Od tego momentu minęło trochę czasu więc dzisiaj przyszła pora na recenzję pierwszego produktu.
A jest nim Balsam nawilżająco-ujędrniający Kwiat Lotosu.
Zanim jednak przejdę do recenzji balsamu, napiszę trochę ogólnie o paczce.
W przesyłce były cztery produkty. Z trzech jestem bardzo zadowolona. Natomiast z jednego jestem rozczarowana. Ale o tym w następnych postach.
Teraz przechodzę do recenzji balsamu.
Opis: Nawilżająco - ujędrniający balsam sprawia,
że skóra staje się maksymalnie wygładzona, ciało perfekcyjnie ujędrnione
i wymodelowane. Doskonale nawilża, poprawia elastyczność skóry,
niweluje szorstkość i łuszczenie, dzięki czemu przedłuża trwałość
opalenizny. Aksamitna, szybko wchłaniająca się formuła zapewnia skórze
miękkość i satynową gładkość, a niezwykły zapach kwiatu lotosu orzeźwia i
napełnia energią.
Wyciąg z kwiatu lotosu – o wyjątkowo silnym działaniu ujędrniającym. Redukuje tkankę tłuszczową oraz zapobiega jej ponownemu magazynowaniu.
Kwas hialuronowy – intensywnie nawilża skórę, przywracając jej jędrność i elastyczność.
Centella asiatica – naturalny składnik roślinny o niepowtarzalnym działaniu modelującym sylwetkę. Wzmacnia włókna kolagenu i elastyny, uodparnia skórę na rozciąganie oraz zapobiega powstawaniu rozstępów.
Kofeina – poprawia mikrokrążenie, sprawia, że skórka pomarańczowa ulega wyraźnej redukcji.
Witamina E – `witamina młodości`, odżywia suchą skórę oraz pobudza procesy regeneracji.
Wyciąg z kwiatu lotosu – o wyjątkowo silnym działaniu ujędrniającym. Redukuje tkankę tłuszczową oraz zapobiega jej ponownemu magazynowaniu.
Kwas hialuronowy – intensywnie nawilża skórę, przywracając jej jędrność i elastyczność.
Centella asiatica – naturalny składnik roślinny o niepowtarzalnym działaniu modelującym sylwetkę. Wzmacnia włókna kolagenu i elastyny, uodparnia skórę na rozciąganie oraz zapobiega powstawaniu rozstępów.
Kofeina – poprawia mikrokrążenie, sprawia, że skórka pomarańczowa ulega wyraźnej redukcji.
Witamina E – `witamina młodości`, odżywia suchą skórę oraz pobudza procesy regeneracji.
Skład:
Cena: 16zł za 500ml (cena podana na wizażu)
Pojemność:
Moja opinia: Balsamu używam odkąd go otrzymałam. Jest on przeznaczony do skóry suchej i bardzo suchej. Ja mam raczej normalną i u mnie spisuje się doskonale.
Pierwszym plusem, który zauważyłam na pierwszy rzut oka to opakowanie. Balsam znajduje się w dużej plastikowej butelce, która posiada pomkę, co jest wielkim plusem i ułatwia nam urzywanie produktu. Dozownik nie zaciął mi się ani razu, więc jestem bardzo zadowolona. Dzięki niemu mamy również kontrolę nad dozowaną ilością kosmetyku na dłonie.
Konsystencję ma bardzo lekką. Bardzo dobrze rozprowadza się po ciele i szybko się wchłania. Potrzeba niewiele produktu aby rozprowadzić po ciele, dzięki czemu jest bardzo wydajny.
Ponadto balsam bardzo pięknie pachnie i ten zapach długo utrzymuje się na ciele.
Czy balsam na prawdę nawilża i ujędrnia? Po użytkowaniu stwierdzam, że produkt rzeczywiście nawilża. Skóra po nim jest gładka i faktycznie nawilżona. Efekt ten jest kilkugodzinny. Bardzo odpowiada mi ten stopień nawilżenia. A czy ujędrnia? Nie zauważyłam takiego działania. Moim zdaniem sam kosmetyk nie zdziała cudów. W połączeniu z aktywnością fizyczną i zdrową dietą tak. Ale w pojedynkę z pewnością nie da efektu ujędrnienia i wymodelowania.
Podsumowując jestem bardzo zadowola z tego produktu i jeśli go wykorzystam, zakupię kolejne opakowanie. Balsam na prawdę bardzo dobrze nawilża, pięknie pachnie, jest niesamowicie wydajny. Poza tym wielki ukłon dla producenta za umieszczenie w kosmetyku niezawodnej i bardzo przydatnej pompki.
Zdecydowanie bardzo polecam wszytskim ten produkt. Każda i każdy będzie z niego zadowolony.
O tym produkcie to tyle. Jesli macie jakieś pytania, piszcie, chętnie odpowiem.
Miałyście może ten balsam? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat?
W następnych postach pojawią się recenzje pozostałych produktów otzrymanych od firmy Eveline.
A tym czasem uciekam i życzę miłego dnia :)
Do następnego, buziaki,
Aga:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz