wtorek, 29 kwietnia 2014

Marion- zabieg laminowania

 

 

Hejka Kochane!

 

 
Dzisiaj chciałam Wam napisać kilka zdań o zabiegu laminowania włosów.

 
 
Produkt kupiłam w Drogerii Natura za 2,99zł. Jego pojemność to 2x10ml. Moje włosy są krótkie więc saszetki wystarczają mi na dwie aplikacje.
 
Opis:

 
 
Skład:
 
 
 Sposób użycia:

 
 
Moja opinia:

Aplikacja kosmetyku jest bardzo prosta. Jedną saszetkę nakładamy na lekko osuszone włosy. Na to nakładamy czepek, który jest dołączony do produktu. Pozostawiamy kosmetyk na 10-15 minut.
Ja pozostawiam na 15minut.
Po tym czasie trzeba dokładnie zmyć i wysuszyć włosy. Producent proponuje aby dodatkowo użyć prostownicy.
Konsystencja jest bardz gęsta, kolor biały. Zapach kosmetyku jest bardzo ładny, utrzymuję się na włosach bardzo długo.
Zapach produktu i jego konsystencja bardzo mi odpowiadają. Jednak po wykonaniu zabiegu, nie widzę żadnych rezultatów. Włosy się puszą i nadal kręcą. Fakt, włosy były miękkie i lśniące, ale niestety ani trochę się nie wyprostowały. Dopiero prostownica dała sobie z nimi radę.
Od czasu do czasu może będę stosować zabieg, aby mieć włosy błyszczące i miękkie. Natomiast jeśli będę chciała wyprostować, użyję prostownicy.






A Wy miałyście ten produkt? Jak się Wam sprawdził?
Co o nim myślicie?

Kochane, dzisiaj wyjeżdżam o 14 z Nowego Sącza. Trzymajcie za mnie kciuki.
Napisze jak tylko wrócę

Do następnego,
Aga:*



 
 



sobota, 26 kwietnia 2014

TAG Wolałabyś?

 
 

Witajcie Kochane!

 
 
Dzisiaj przychodzę do Was z tagiem. Dawo nie było u mnie takiej notki więć pora to nadrobić.
Do odpowiedzenia na ten TAG zapraszam wszystkich chętnych :)
 
 
1. Wolałabyś wyjść z domu z nieułożonymi włosami i w pełnym makijażu czy z ułożonymi włosami, ale bez makijażu?
Zdecydowanie wolałabym wyjść z nieułożonymi włosami i w pełnym makijażu. Moje włosy nie są tragiczne i nawet nie wyglądają źle gdy nic z nimi nie zrobię. Natomiast bez makijażu nie wyobrażam sobie wyjścia z domu.
 
2. Wolałabyś żeby zgolono Ci brwi czy żeby wypadły Ci rzęsy?
 
Trudne pytanie ale chyba wolałabym, aby zgolono mi brwi. Gdyby wypadły mi rzęsy nic bym nie mogła zrobić i wyglądałabym okropnie. Natomiast brwi z pewnościąby odrosły a w między czasie moglabym je rysować.
 
3. Wolałabyś robić do końca życia zakupy w MAC czy Sephorze?
Hmm nie mam porównania, ponieważ nigdy jeszcze nie robiłam tam zakupów. Jeśli jednak miałabym wybierać, wybrałabym MAC. Dużo słyszałam i czytałam opinii na temat produktów MAC i są one zdecydowanie pozytywne.

4. Wolałabyś mieć makijaż permanentny polegający na nałożeniu kredki ciemniejszej niż szminka czy trwałą ondulację w stylu lat 80?
 
Wybrałabym raczej trwałą ondulację, ponieważ zawsze z tymi włosami mogłabym coś zrobić. Natomiast z makijażem permanentnym nic się nie da zrobić. Nigdy nie zdecydowałabym się na taki krok.
 
5. Wolałabyś wyjść z domu ze źle nałożonym podkładem czy z przesadną ilością różu na policzkach?

Ciężko wybrać ale wolałabym chyba efekt ruskiej lali niż źle nałożony podkład.
 
6. Wolałabyś nosić na co dzień spodnie MC Hammera czy obcisłe szorty kolarskie
 
Zdecydowanie spodnie MC Hammera. Na codzień stawiam na wygodę, a te spodnie by mi ją dały.
 
7. Wolałabyś pomarańczową opaleniznę czy dziwnie wyglądającą opaleniznę w miejscu, którego nie można zakryć?
 
Wolałabym dziwnie wyglądającą opaleniznę w miejscu, którego nie można zakryć. Wydaje mi się, że taką opaleniznę można byłoby zakryć odpowiednimi kosmetykami.
 
8. Wolałabyś mieć źle obcięte włosy czy zły kolor włosów?

Na szczęście moja fryzjerka jest bardzo dobra i nie grozi mi ani jedno ani drugie. Natomiast jesli mam wybierać, to zdecydowanie zły kolor włosów. Zawsze można go zmienić a ze źle obciętymi włosami niestety nie da się nic specjalnego zrobić.
9. Wolałabyś zostać pozbawiona na zawsze dostępu do youtube czy twitter'a?
Mam konto na twitterze ale nie jest to dla mnie coś, bez czego nie mogłabym żyć. Natomiast youtube to coś zdecydowanie mojego. Jeśli straciłabym do niego dostęp to nie wiem co bym zrobiła.
 
10. Wolałabyś zrezygnować z używania pędzli czy mascary?
Wolałabym zrezygnować z pędzli. Moje rzesy są bardzo krótkie i nie wyobrażam sobie wyjść bez ich pomalowania. Natomiast pędzle nie są dla mnie must have. Często wykonuję makijaż bez ich użycia, za pomocą dłoni.
 
 
 
To juz było ostatnie pytanie w dzisiejszym TAGu. Jeśli jeszcze nie odpowiedziałyście na niego, serdecznie zapraszam do zabawy wszyskie chętne osoby.
 
 
Na koniec zostawiłam krótką informację dla Was.
Począwszy od dnia dzisiejszego, posty będą pojawiać się automatycznie. Niestety nie wiem jeszcze kiedy dokładnie pojadę ale teraz mam bardzo mało czasu. Ostatnio przygotowuję się do wyjazdu, robię ostatnie zakupy, załatwiam wszystkie niezbędne sprawy. A wczoraj jeszcze byłam w szpitalu ale na szczęście mnie nie zostawili i wyszłam do domu. Jest już lepiej i mam nadzieję, że dam radę jechać i nic mi nie będzie.
 
Do następnego,
Aga:*
 
 
 

środa, 23 kwietnia 2014

Wyniki konkursu + mała organizacja

 

Witajcie Kochane!

 
 
Co u Was? Jak minęły Wam święta?
Mi bardzo dobrze ale i niestety bardzo szybko.
Niestety czas już powrócić do rzeczywistości. Dlatego dziś przychodzę do Was z nowym postem. Trochę organizacyjnym ale też z wynikami konkursu.
 
Najpierw jednak trochę organizacji.
 
W następnym tygodniu wyjeżdżam do pracy za granicę, ale nie będę brać ze sobą laptopa.
W związku z tym zastanawiałam się nad zawieszeniem bloga ale jednak stwierdziłam, że tego nie zrobię.
Dlatego przygotowałam dla Was kilka postów, które będą się pojawiać w miarę regularnie.
Jeszcze nie wiem jak często ale na pewno będą recenzje różnych kosmetyków, które używam od dłuższego czasu.
Na czas mojej nieobecności administratorem bloga będzie Mój M.
Po powrocie przejmę stery i może pojawią się jakieś notki z pobytu w Niemczech, jeśli będziecie chcieć.
 
Ze zmian to by było na tyle.
 
Teraz czas na wyniki konkursu, które miały się pokazać wcześniej, za co przepraszam. Ale jakoś nie mogłam się zebrać po Świętach :)
 
 
Zwycięzcą konkursu jest:
 


 
 
Gratuluję i czekam na maila od Ciebie :)
 
 
A i miałabym prośbę do Was. Chciałabym abyście mi poleciły kosmetyki, które się u Was sprawdziły i które mogłabym kupić w Niemczech. Będę Wam wdzięczna :)
 
A tymczasem uciekam i do następnego,
Aga:*
 
 


sobota, 19 kwietnia 2014

Wesołych Świąt Wielkiej Nocy

 
 

Witajcie Kochane!

 
 
 
Z okazji Świąt Wielkanocnych chciałabym Wam życzyć wszystkiego co najlepsze.
Dużo szczęścia, miłości oraz zdrowia.
Życzę również aby te Święta przyniosły do Was wiele radości i wzajemnej życzliwości.
Niech Zmartwychwstanie, które niesie odrodzenie napełni Was pokojem i wiarą, niech da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzyć w przyszłość.
Abyście spędzili je w gronie rodziny i najbliższych dla Was osób.
Życzę Wam również mokrego Dyngusa :)
 
 
 
Do następnego,
Aga :*


wtorek, 15 kwietnia 2014

Nasza nowa sypialnia

 

Hejka Kochane!

 
 
Dzisiaj przychodzę do Was ze zdjęciami sypialni. Zostały mi jeszcze drobne detale do uzupełnienia ale najważniejsze i największe rzeczy są już zrobione.
Muszę jeszcze zmienić firankę, bo obecna jest za wąska oraz doszyć dekoracyjne zasłonki, które pewnie Wam pokażę. Do okien muszę jeszcze wstawić rolety, ponieważ postanowiłam pozbyć się tradycyjnych zasłon, a nie chcę żeby sąsiedzi mnie podglądali ;)
 
 
 
Meble jakie sobie zakupiliśmy z M. to Sypialnia London w kolorze wenge.
 
 
 
Jest to zdecydowanie najdroższa inwestycja ostatnich czasów. Całość wyniosła nas 3300zł.
Ale jestem z nich bardzo zadowolona. Mojemu też się bardzo podoba :)
 
 
W końcu mam duużą szafę, w której mieszczą się wszystkie nasze ubrania, buty i inne rzeczy.
Oczywiście najwięcej miejsca zajmuję ja, ale takie życie dziewczyn :)
Jak widać na poniższym zdjęciu szafa zawiera duże lustro, w którym widzę się cała. O takie właśnie mi chodziło.
 
 
 
Do zestawu dołączona jest komoda, która służy mi za toaletkę. Jeśli chcecie zobaczyć jak aktualnie przechowuję kosmetyki, piszcie w komentarzach.
Wraz z toaletką przyszło mi lustro, które z resztą widać na zdjęciu poniżej.
 

 
 
Co do łóżka jesteśmy oboje z Mateuszem bardzo zadowoleni. Jest bardzo wygodne, dorze się na nim śpi. Pewnie to zasługa ortopedycznego materaca, który dobraliśmy sobie sami.

 
 
Zdecydowaliśmy się również na dwie szafki nocne, które są dla nas niezbędne. Po obu stronach łóżka położyłam sobie ususzone róże w wazonach, które dostałam od chłopaka.

 

 
 
Natomiast po obu stronach szafy mam duże kwiaty, dla których nie znalazłam innego miejsca.
Przy kwiatach dałam duże podgrzewacze kupione w Biedronce w szklanych pojemnikach po świecach La Rissa rónież z Biedronki. Myślę, że całkiem fajnie to wygląda.

 

 
 
Nam bardzo się podoba nowa sypialnia. A Wy co o niej myślicie?
Dajcie znać, chetnie poczytam.
Uciekam przygotowywać kolejne posty, które ukażą się niebawem, a Wam życzę miłego popołudnia :)
 
Do następnego,
Aga:*
 


piątek, 11 kwietnia 2014

Lirene Glam & Matt- Recenzja

 
 
Hejka Kochane!
 
 
Co u Was ciekawego? Ja właśnie poduczam się z niemieckiego, bo coraz bliżej do mojego wyjazdu. Trochę sie nim stresuję ale i też się cieszę z tego powodu. Ale nie o tym chciałam dziś Wam napisać.
W ulubieńcach marca 2014 przedstawiłam Wam mój ulubiony ostatnimi czasy podkład Lirene Glam & Matt. Post o ulubieńcach TUTAJ .
 
 
 
 
Opis producenta: Duo Effect - fluid o podwójnym działaniu. Matuje dzięki systemowi pigmentów nowej generacji, które rozpraszają i odbijają światło od powierzchni skóry. Rozświetla sprawiając, że cera wygląda świeżo i promiennie, bez efektu błyszczenia.
Spektakularne rezultaty - nieskazitelna twarz w każdym świetle.

 
 
Skład:

 
Cena: 40zł
 
Pojemność: 30ml
 
Moja opinia: Swój podkład kupiłam w kolorze najjaśniejszym, czyli 01 Jasny.
Myślałam, że będzie to idealny odcień dla mnie, ale jest trochę za ciemny na chwilę obecną. Mam jednak nadzieję, że jak się opalę będzie idealny.
Ponadto podkład się utlenia, co sprawia, że dodatkowo ciemnieje na twarzy. Ale z tym też umiem sobie poradzić.
 
 
Konsystencje ma taką idealną. Nie jest gęsty ale też nie jest wodnisty jak np Affinimat z Maybelline.
Krycie ma średnie, dzięki czemu nie tworzy efektu maski. Podkład zakrywa mi wszystkie zaczerwienienia i ładnie wyrównuje koloryt cery.
Dodam, że fluid bardzo ładnie a zarazem delikatnie pachnie.
Kosmetyk ładnie rozświetla cerę. Sprawia, że wygląda ona na wypoczętą a jednocześnie lekko matuje. Mat ten jest jednak delikatny i subtelny.
Podkład jest dość trwały, nie ściera się. Jednak efekt matu po 3 godzinach znika i cera zaczyna się błyszczeć. Wtedy nie pozostaje nic innego jak przypudrować twarz. U mnie najgorzej świeci się strefa T. Ale mam cerę mieszaną, więc mnie to nie dziwi. Mało który podkład sobie z nią radzi.
Co do opakowania bardzo mi się podoba. Szklana buteleczka z czerwoną nakretką wygląda ekskluzywnie i bardzo ładnie. Podkład zawiera również pompkę, która dozuje odpowiednią ilość produktu.

 
 
Podsumowując z podkładu jestem zadowolona. Ma swoje zalety ale i wad też się dopatrzyłam.
Plusy:
* ładnie się rozprowadza po twarzy
* nie tworzy efektu maski i nie pozostawia smug
* delikatnie pachnie, jednak po nałożeniu zapach jest niewuczuwalny
*rozświetla i sprawia, że skóra wygląda świeżo
* delikatnie matuje na pewien czas
 
Minusy:
* na chwilę obecną odcień jest trochę za ciemny
* szybko się utlenia
* efekt matu znika w dość szybkim czasie
 
 
 
 Miałyście może ten podkład? Jakie macie z nim doświadczenia? Chętnie poczytam.
A jaki jest Wasz ulubiony fluid i jaki polecacie mi przetestować?
 
Miłego popołudnia.
Do następnego,
Aga
 
 
 
 Przypominam Was o trwającym konkursie
 
 
 

 

sobota, 5 kwietnia 2014

Pierwszy konkurs u czarnej myszki [zamknięty]

 

 

Witajcie Kochane! 

 
 
 
Dzisiaj mam dla Was pierwszy konkurs na moim blogu. Postanowiłam go zorganizować, aby podziękować Wam za obecność i aktywność u mnie.
Nagroda jest skromna. Ale na pewno to nie ostatni konkurs.
 
 
 
 
W skład nagrody wchodzą:
 
*Ziaja maska anty-stres z żółtą glinką
*Ziaja maska oczyszczająca z szarą glinką
*My Secret Loose Transparent Powder
*My Secret Extra Lash Mascara
*Wibo lakier do paznokci Express Growth w odcieniu 168
*Green Pharmacy Aloes krem do rąk i paznokci
 
 
Uczestnicy muszą:
 
* Być publicznym obserwatorem bloga czarnamyszka1994.blogspot.com/
* Odpowiedzieć na pytanie konkursowe, które brzmi: Bez czego nie wyobrażasz sobie wyjść na miasto i dlaczego?
* Udostępnić baner z konkursem na swoim blogu
* Napisać komentarz pod tym postem  według schematu:
Obserwuję jako....
Nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez....
Baner: nie/tak (link)
Mail:
 
 
 
REGULAMIN KONKURSU:
 
1. Organizatorem konkursu i sponsorem nagrody jestem ja czyli czarnamyszka1994.blogspot.com/
2. Konkurs adresowany jest do obserwatorów bloga Zakochana w Nim.
3. Uczestnicy muszą spełnić wszystkie warunki konkursu.
4. Zamieszczając komentarz, autor tym samym przyjmuje warunki Regulaminu i wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z ustawą o Ochronie Danych Osobowych ( Dz.U.Nr.133 pozycja 883).
5. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone 26 kwietnia 2014.
6. Konkurs trwa od 5 do 19 kwietnia do 23.59.
7. Spośród prawidłowo zamieszczonych zgłoszeń zostanie wybrana jedna osoba, która otrzyma nagrodę.
8. Nagroda zostanie wysłana pocztą w ciągu 7 dni roboczych od otrzymania danych adresowych od zwycięzcy konkursu.
9. Jeśli zwycięzca nie zgłosi się w ciągu 5 dni roboczych od ogłoszenia wyników, zostanie wybrana inna osoba, która zdobędzie nagrodę.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).
11. Niniejszy Regulamin wchodzi w życie z dniem rozpoczęcia konkursu i obowiązuje do czasu jego zakończenia. W sprawach nie określonych w niniejszym Regulaminie zastosowanie mają przepisy Kodeksu Cywilnego oraz inne przepisy powszechnie obowiązujące.
 
 
 
Trzymam kciuki i czekam na Wasze zgłoszenia!
 
Wasza Aga:*


czwartek, 3 kwietnia 2014

Ulubieńcy marca 2014

 

Witajcie Kochane!

 
 


 
 
Marzec minął bardzo szybko i juz mamy nowy miesiąc. Zatem pora na ulubieńców miesiąca marca.
Jest ich niewiele ale za to godnie mi służyły przez cały miesiąc.


Jakiś czas temu kupiłam nowość marki Lirene a mianowicie podkład Glam&Matt.
Mój odcień to 01 Jasny. Używam go od początku miesiąca i początkowo miałam mieszane uczucia do niego. Jednak po dłuższym stosowaniu bardzo się z nim polubiłam.
Ma lekką konsystencję, co sprawia, że na twarzy wygląda bardzo naturalnie i nie tworzy maski.
Krycie ma lekkie, ale mi to wcale nie przeszkadza. Nie wysusza skóry ani nie podkreśla suchych skórek. Ma satynowe wykończenie więc bez przypudrowania raczej się nie obędzie.
Cena to około 40zł w Drogerii Natura.


 
 
 
Jako różu używałam matowego różu z Catrice w odcieniu 030 Love & Peach.
Róż jest bardzo dobrze napigmentowany, świetnie rozciera się na policzkach i dobrze współgra z moimi podkładami i pudrami. Wytrzymuje cały dzień na twarzy i nie wędruje po niej.
Kolor jaki pozostawia na twarzy jest idealny na okres wiosenno-letni, jednak ja używam go przez większość roku, nawet zimą.
Więcej o nim napiszę w osobnej recenzji już niebawem.
 
 

 
 
Do niedawna ze swoimi brwiami nie robiłam kompletnie nic poza ich regulacją.
Jednak ostatnio sporo naczytałam się na blogach i wysłuchałam w filmikach na YT o paletce do brwi z Essence i postanowiłam ją zakupić.
Od tego momentu nie wyobrażam sobie wyjść bez makijażu swoich brwi ową paletką. Używam ciemniejszego koloru i dla mnie jest idealny. Cień utrzymuje się na brwiach cały dzień i nic się z nim nie dzieje. Bardzo gorąco polecam wypróbować paletkę. Jedyną jego wadą jest twardy pędzelek, którym nie da się malować.
 

 
 
Moją ulubioną pomadką w ostatnim czasie stała się Kobo Fashion Colour w odcieniu 108 Fuchsia.
Kilka razy widziałam ją w filmikach PannyJoanny, spodobała mi się i postanowiłam ją zakupić.
Był to bardzo dobry wybór. Pomadka wgryza się w usta i nie schodzi z nich przez około 5-6godzin. Można w niej jeść i pić a mimo to pomadka dalej jest na ustach.
 

 
 
 
Tusz jaki w tym miesiącu sobie upodobałam to prezent, który otrzymałam przy zakupach w Naturze 8 marca.
Mowa tu o mascarze pogrubiającej Sensique XXL Volume Color Care. Oczywiście jest w kolorze czarny.
Tusz ładnie pogrubia i rozdziela rzęsy, szybko wysycha i nie kruszy się.
 

 
 
To tyle moich ulubieńców.
A jakie kosmetyki Was w tym miesiącu urzekły, dajcie znać. Chętnie się dowiem.
 
Miłego popołudnia,
Aga:*