poniedziałek, 20 stycznia 2014

Paletka Lovely Nude Make Up Kit

 
 
Hejka Kochane!
 
 
Dzisiaj krótki post, w którym chciałam się pochwalić moją nową zdobyczą. A jest nią paletka Lovely Nude Make Up Kit, czyli tańsza wersja paletki Urban Decay. O wiele tańsza.
 
 
 
 
Przechodziłam cały Nowy Sącz i wszystkie drogerie w poszukiwaniu tej paletki i nie mogłam jej znaleźć.
Ale w końcu udało mi się ją zakupić w Rossmannie na ul. Jagiellońskiej przy okazji zakupów z Moim M.
 
Na razie nic Wam nie mogę o niej powiedzieć, bo jeszcze jej nie używałam ale pojawią się makijaże wykonane nią a po dłuższym testowaniu na pewno ją zrecenzuję dla Was.
 
 
 
Cena: 11.98zł
Gramatura: 15,6g ( 12 cieni z czego trzy są matowe)
Dostępność: Drogerie Rossmann. Ale bardzo trudno są dostępne. W ekspresowym tempie zostały wykupione. Jednak może jeszcze je znajdziecie w swoich drogeriach.
 

 

 
 

 

 

 
 

 

 

 
 
 
A Wy macie tą paletkę? Jakie są Wasze opinie na jej temat?
 
Chętnie poczytam, a tym czasem uciekam do Mojego M.
 
Miłego popołudnia i do następnego,
buziaki,
Aga:*
 


czwartek, 16 stycznia 2014

Domowe sposoby na piękne paznokcie

 
 

Hej Kochane!


 
 
Na początku chciałabym Wam podziękować za wsparcie i że codziennie Was przybywa. Bardzo mnie to cieszy i motywuje do dalszej pracy.
Dziękuję, jesteście kochane!!
Niedługo planuję jakieś małe rozdanie bądź konkurs dla moich kochanych Obserwatorów, więc śledźcie mojego bloga.
 
A tym czasem przechodzę do tematu dzisiejszej notki.
Jak mogłyście po tytule zobaczyć, mowa będzie dzisiaj o paznokciach. A dokładniej
o przebarwieniach na naszych paznokciach.
 
Może być wiele powodów ich powstawania, np używanie kolorowych lakierów bez bazy, palenie papierosów. Powodem przebarwień mogą być również choroby, takie jak grzybica.
Przy chorobach konieczna jest wizyta u lekarza. W przypadku innych powodów, możemy poradzić sobie same bez wychodzenia z domu.
 
Oto moje sposoby na białe paznokcie:
 
 
CYTRYNA
 
Do tego zabiegu potrzebne Ci będą 2 plastry cytryny. Najpierw wbij paznokcie w miąższ owocu. Następnie mocno go wetrzyj, aby paznokcie wbiły się w głąb plasterków. Potrzymaj tak paznokcie przez kilka minut. Po czym dokładnie umyj ręce.
Jeśli zabieg nie przyniósł rezultatów, powtórz jeszcze raz.
 
 
KWASEK CYTRYNOWY
 
Ten sposób polega na szczotkowaniu płytki paznokci zwilżoną i posypaną kwaskiem szczoteczką, np do zębów. Szoruj tak paznokcie przez około jedną minutę. Po czym spłukaj je wodą.
Na koniec koniecznie posmaruj paznokcie i ręce kremem.
 
 
WODA UTLENIONA Z SODĄ
 
Na przebarwienia powinno Ci pomóc moczenie paznokci w miksturze powstałej z łyżki wody utlenionej i łyżki sody oczyszczonej. Mocz paznokcie przez 5 minut.
 
 
MLEKO
 
Zamocz paznokcie w miseczce ciepłego mleka na kilka minut. Po czym umyj dłonie.
Rezultaty powinny być zadowalające.
 
 
WYBIELAJĄCA PASTA DO ZĘBÓW
 
Taka pasta wybiela nie tylko zęby. Podobny wpływ ma również na paznokcie.
Nałóż niewielką ilość pasty na szczoteczkę i szoruj paznokcie. Umyj dokładnie paznokcie i posmaruj kremem.
 
 
WODA Z SOLĄ KUCHENNĄ I KWASKIEM CYTRYNOWYM
 
Zmieszaj wszystkie trzy składniki ze sobą. Mocz paznokcie w roztworze przez kilka minut.
 
 
BIAŁE MYDŁO
 
Rozpuść białe mydło w wodzie. Gdy woda zrobi się biała, wymocz w niej paznokcie.
 
 
PROSZEK DO PRANIA
 
Rozrób odrobinę proszku do prania z wodą. Zamocz paznokcie w powstałym płynie.
W przypadku jeśli samo moczenie nie przynosi efektów, pocieraj płytki paznokci szczoteczka zamoczoną w roztworze.
 
 
 
UWAGA!!
 
Zbyt częste wybielanie bardzo osłabia płytkę paznokci, dlatego bądź ostrożna przy tego typu zabiegach. W szczególności jeśli stosujesz metody wykorzystujące detergenty lub kwasek cytrynowy.
Bezpieczniejszym sposobem jest moczenie paznokci w mleku lub w wodzie z białym mydłem.
 
CO ZROBIĆ, ABY UNIKNĄĆ PRZEBARWIEŃ?
 
Zawsze używaj bazy pod lakier do paznokci. Dzięki temu pigment lakieru nie spowoduje nieestetycznych przebarwień.
 
Regularnie stosuj odżywki do paznokci. One uchronią Twoje paznokcie przed zżółknięciem.
 
Jeśli stosowałaś już wszystkie sposoby, a one nie przynoszą rezultatów. Warto wybrać się do lekarza. Zżółknięte paznokcie mogą być oznaką jakieś choroby, o czym wspomniałam na początku postu.
 
 
To tyle moich sposobów na walkę o piękne paznokcie.
A może Wy macie jakieś swoje metody i chcecie się ze mną i innymi dziewczynami nimi podzielić?
Jeśli tak chętnie poczytam w komentarzach poniżej.
A może stosujecie któreś z przedstawionych przeze mnie?
Dajcie znać jaki jest stan Waszych pazurków.
 
Do następnego,
Aga:*
 
 

wtorek, 14 stycznia 2014

Produkty Essence do twarzy i paznokci. Czy warto kupić?

 
 

Hejka!

 
 
 
 
 
Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów o kosmetykach Essence do twarzy i paznokci.
Jest to druga część postu o kosmetykach tej marki. Pierwszą część możescie przeczytać TUTAJ.  
 
 
Na pierwszy strzał pójdą kosmetyki do twarzy. Mam ich tylko trzy. Ale za to używam ich bardzo często.
 

 
 
 
Mam tylko jeden róż z Essence. Pochodzi on z serii Silky Touch Blush. Mój jest w odcieniu 30 Secret It-Girl.
Róż jest bardzo tani i wydajny. Nie można sobie zrobić nim krzywdy, mimo że jest dobrze napigmentowany. Super współgra zarówno z moimi podkładami i pudrami jak i z pędzelkiem do różu, o którym wspominałam we wcześniejszym poście o kosmetykach Essence.
Co do trwałości nie mam zastrzeżeń. Utrzymuje się cały dzień i nie wymaga poprawek. Występuje w czterech odcieniach.
 

 
 
 
Do twarzy posiadam również dwa pudry sypkie. Planuję kupić je w wersji prasowanej, ale dopiero jeśli wykorzystam te.
Puder Fix&Matte Translucent Loose Powder został już wycofany i zastąpili go All About Matt Fixing Loose Powder.
Oba pudry nie różnią się dla mnie niczym. Zarówno jeden jak i drugi świetnie matuje skórę na cały dzień. Jeśli nałożymy odpowiednią ilość produktu, nie wybielimy sobie twarzy. Pudry są bardzo trwałe i wydajne. Na prawdę nie potrzeba wiele produktu aby zmatowić twarz.
 

 

 
 
Do paznokci z tej firmy mam tylko kilka rzeczy. Może w niedługim czasie ta lista się powiększy.
 

 
 
Jedyny top coat jaki posiadam to quick dry właśnie z Essence. Nie mam porównania z innymi, ponieważ nie używałam żadnego innego. Lecz z tego jestem zadowolona. Nabłyszcza paznokcie i przedłuża trwałość lakieru.
 

 
 
Posiadam tylko dwa lakiery. Jeden z serii Nude Glam. Niestety nie znam numerka.
 
 
Drugim lakierem jest lakier z serii Color & Go o numerze 51 Mellow Yellow.

 
Z obydwu lakierów jestem zadowolona. Dają ładny kolor na pazokciach. Wystarczą dwie warstwy aby idealnie pokryć płytkę paznokcia. Są dość wydajne. Jedynym minusem jest trwałość. Lakiery maksymalnie utrzymują się 2 dni.
 
 
Gdy mam ochotę na French Manicure bardzo często sięgam po białą kredkę, którą maluję paznokcie od spodu. Jest to szybszy i wygodniejszy sposób od paseczków i białego lakieru. Nie zawsze mam czas na takie zabawy i nie zawsze mi się chce w to bawić. Użycie paseczków i białego lakieru jest czasochłonne i pracochłonne. A użycie tej kredki pozwala zrobić manicure w 10 minut. Kredka jest twarda, co sprawia, że nie marze się. Ponadto jest bardzo wydajna.
Jeśli chcecie więcej o niej usłyszeć, dajcie znać w komentarzach. Zrobię osobną recenzję. Tylko na razie moje paznokcie wołają o pomstę do nieba ;)
 

 
Ostatnim już produktem do paznokci jest Masło w sztyfcie do pielęgnacji skórek i paznokci.
Masełko bardzo dobrze nawilża i odżywia paznokcie i skórki wokół nich. Zawiera witaminę E, masło Shea, lanoninę i wosk pszczeli. Zapach jest bardzo przyjemny, owocowy.
Kosmetyk jest bardzo wydajny. Ja używam raz dziennie.
 

 
 
 
Na dziś to tyle moich kosmetyków Essence.
Ja jestem z nich zadowolona. Z jednym bardziej, z innych mniej ale polecam tę firmę. Jest stosunkowo tania, a dobra.
 
A Wy jakie macie zdanie o tych kosmetykach? Może miałyście któreś z nich? A może jakieś konkretne polecacie?
Chętnie poczytam.
 
Do następnego, buziaki.
Aga:*
 


sobota, 11 stycznia 2014

Moja paleta 120 cieni

 
 
Hejka Kochane!
 

 
 
Co u Was słychać? Mam nadzieję, że wszystko ok.
Dzisiaj mam chwilę wolnego więc postanowiłam napisać kilka słów o paletce, którą używam już od bardzo długiego czasu.
 A jest nią paletka 120 cieni. Zakupiłam ją na allegro za jakieś 50zł.

Paleta składa się z dwóch wyjmowanych tabliczek. Po 60 cieni każda. Zawiera cienie matowe, połyskujące, brokatowe jak i również mozaikowe.

Wszystkie cienie są bardzo dobrze napigmentowane, fajnie i łatwo się nimi pracuje. Użyte na bazie utrzymują się cały dzień bez potrzeby poprawek.

Pewnie zastanawiacie się czy warto zainwestować w tę paletę.
Otóż moim zdaniem warto. Za na prawdę niską cenę otrzymujemy mnóstwo cieni w przeróżnych kolorach, co będziecie mogły zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Paleta jest świetnym wyborem dla dziewczyn zaczynających przygodę z makijażem i uczących się makijażu oka.
Początkowo obawiałam się jakości cieni w stosunku do ceny, ale bezpodstawnie.
Cienie są na prawdę dobre jakościowo i bardzo serdecznie polecam wszystkim dziewczynom do eksperymentowania z makijażem oka.

Ja już uciekam do obowiązków, a Was zostawiam ze zdjęciami paletki.
Miłego weekendu, buziaki,
Aga :*


 
 

 
 
 
 
 


 

 
 



 
 

 
 
 
 
 
 

 
Swatche kilku cieni:
(pod cienie została użyta baza z Kobo)
 
 
 

 
 

 
 
 


sobota, 4 stycznia 2014

Hity 2013 roku

 
 

Hejka Kochane!

 
 
 
Jak tam u Was po świętach i Sylwestrze? Wybawiłyście się?
Ja niestety byłam w pracy a potem nie miałam siły na imprezę.
Nadal dużo pracuję aż coś stało mi się ze stopą i nie mogę chodzić. Ale nie o tym chciałam dzisiaj Wam pisać.
 
 
Jako, że mamy już Nowy 2014 Rok przyszedł moment na podsumowania roku minionego. W związku z tym postanowiłam pokazać Wam moich ulubieńców całego 2013 roku.
 
Jednak zanim przedstawię Wam moje smaczki, chciałam złożyć Wam życzenia noworoczne.
Przede wszystkim aby 2014 rok był lepszym od 2013, aby przynosił Wam same dobre nowiny i dni pełne uśmiechu. Życzę również abyście spełniały swoje marzenia i plany w tym Nowym Roku. Może znalazły miłość życia.
 
Wszystkiego Najlepszego w tym Nowym 2014 Roku!!! :)
 
 
A teraz przechodzę do hitów kosmetycznych 2013 roku.
 
1. Ulubiony podkład.
 
 
Przez cały rok używałam najczęściej dwóch podkładów i nie mogłam wybrać jednego z nich. Zaten przedstawiam Wam obydwa fluidy.
Pierwszy z nich jest użytkowany przeze mnie już od jakiś dwóch lat Rimmel Match Perfection Cream Gel Foundation.
Bardzo go lubię za trwałość, wydajność i efekt zmatowienia przez cały dzień.
Ostatnio dość ciężko pracuję przez 13-14 godzin i ten podkład wytrzymuje cały ten czas bez potrzeby poprawek.
Recenzję możecie znaleźć TU.
 
Drugim fluidem, który najczęściej używałam w poprzednim roku był Lirene City Matt, który poznałam dzięki Karolinie ze Stylizacje. Z tego podkładu również jestem bardzo zadowolona. Utrzymuje się też cały dzień. Gdy nałożę go o 6 rano, to jednak muszę go przypudrować w strefie T tak około 15 godziny. Ale poza tym same plusy zauważyłam u niego.
Jego recenzję możecie znaleźć TU.
 
2. Ulubiony puder.

 
 
Tutaj również mam dwa produkty. Puder sypki Essence używam już od bardzo dawna.
Bardzo dobrze matuje przez cały dzień. Jest bardzo wydajny i nie tworzy efektu sztucznego i płaskiego matu. Jedynym minusem tego pudru jest to, że nałożony w dużej ilości tworzy białą warstwę.
 
W połowie roku zakupiłam puder prasowany z Rimmela Stay Matte, z którego jestem bardzo zadowolona. Idealnie nadaje się do torebki. Niestety puder sięgnął już denka i bardzo nad tym ubolewam. Ale wiem, że gdy mi się skończy z pewnością powrócę do niego.
 
3. Ulubiony bronzer.

 
 
Bronzera używam bardzo rzadko. Jednak gdy go już używam, jest nim Catrice Sun Glow w odcieniu 010 Light Bronze. Jest to matowy brązowy kolor bez domieszki pomarańczu. Ładnie i równo się rozprowadza nie tworząc smug. Poza tym jest bardzo wydajny.
Za jakiś czas pojawi się pełna recenzja tego kosmetyku, do której już dziś Was zapraszam.
 
4. Ulubiony róż.

 
Ulubionym różem jest Defining Blush z Catrice.
Róż jest mocno napigmentowany dzięki czemu jest bardzo wydajny. Jest matowy. Bynajmniej ja nie zauważyłam żadnych drobinek. Kosmetyk jest długotrwały, nawet po kilju godzinach widoczny jest na policzkach.
 
5. Ulubiona baza pod cienie.
 

 
Moją jedyną bazą pod cienie jest baza z Kobo. Kupiłam ją stosunkowo dawno a nie zużyłam nawet pół opakowania, co świadczy o jej wydajności.
Baza wyrównuje koloryt powieki, sprawia, że cienie dłużej utrzymują się na powiekach oraz nie rolują się.
Czasem zdarza mi się użyć tylko bazy, bez żadnych cieni i tak wychodzę z domu.
Bardzo dobra baza w niskiej cenie.
 
6. Ulubione cienie do powiek
 

 
Gdy miałam czas na pełny makijaż oka, najczęściej używałam cieni z paletki 120cieni.
O dziwo jakość jest dość dobra biorąc pod uwagę cenę paletki. Cienie lekko się osypują ale to jak większość. Na bazie długo się utrzymują i nie rolują. Bardzo dobrze współpracują z moimi powiekami.
 
7. Ulubiony eyeliner.

 
Od kiedy kupiłam żelowy eyeliner z Essence używam go bardzo bardzo często. Dobrze mi się z nim współpracuje. Nie ściera się, nie odbija i szybko zasycha na powiekach. Kolor jest głęboko czarny.
 
8. Ulubiona kredka do oczu

 
Zanim poznałam żelowy liner, używałam automatyczne kredki z Essence. Mam je w kilku kolorach. Pisałam o nich TUTAJ oraz TUTAJ .
 
9. Ulubione tusze do rzęs
 

 
Z obu mascar jestem bardzo zadowolona. Nie kruszą się, szybko wysychają. Pięknie wydłużają i pogrubiają rzęsy. Tusze są bardzo wydajne w niskiej cenie.
 
10. Ulubiony błyszczyk

 
 
Dawno temu używałam błyszczyków z Avonu. Jednak gdy odkryłam błyszczyki Essence Stay With Me, nie rozstaję się z nimi. Pięknie pachną, nie sklejają ust, są bardzo wydajne.
 
 
11. Ulubiona pomadka.

 
 W tym roku również za pośrednictwem Karoliny ze Stylizacje zakupiłam pomadki matowe z Essence, które uwielbiam za zapach i działanie. Pomadki mam w trzech odcieniach, jednak najczęściej używałam 01 Velvet Rose.

12. Ulubiony zmywacz i odżywka do paznokci.


 
Moim ulubionym zmywaczem ostatnich kilku miesięcy jest zmywacz z Isany, wersja zielona.
Jak na zmywacz, ładnie pachnie, nie wysusza skórek i nie pozostawia białego nalotu na paznokciach jak jego poprzednik z Sensique.
 

 
Natomiast ulubioną odżywką, dzięki której zapuściłam paznokcie i przestały mi się łamać jest odżywka Eveline Paznokcie twarde i lśniące jak diament, o której pisałam TUTAJ.
 
13. Ulubiony lakier do paznokci.
 

 
Moim ulubionym wiosenno- letnim lakierem był Maybelline ColoRama w odcieniu 262.

 
Natomiast w sezonie jesienno-zimowym najczęściej paznokcie malowałam czerwienią z My Secret w odcieniu 170 Raspberry, który pachnie podczas nakładania.
Oba lakiery długą się utrzymują, nie odpryskują. Wystarczą dwie warstwy, aby pokryć płytkę paznokcia.
 
14. Ulubiony krem na dzień
 

 
 
Moim ulubionym kremem na dzień od ponad pół roku jest krem Nivea Pure & Natural Nawilżający krem na dzień. Bardzo dobrze nawilża, szybko się wchłania, pachnie dość ładnie.
 
15. Ulubiony krem pod makijaż
 

 
Pod makijaż również używam kremu Nivea. Tym razem jest to Make Up Starter dla cery tłustej i mieszanej. Krem jest bardzo dobry. Szybko się wchłania, świetnie współpracuje z moimi podkładami. Sprawia, że fluidy lepiej i dłużej się trzymają.
 
16. Ulubiony krem na noc
 

 
Na noc używam Regenerującego kremu na noc z Nivea. Jest on silnie nawilżający. Gdy przed snem użyję go, rano po przebudzeniu cerę nadal mam nawilżoną i miękką w dotyku.
 
17. Najlepszy preparat do demakijażu
 

 
Moim najlepszym kosmetykiem do demakijażu jest płyn micelarny z BeBeauty.
Bardzo dobrze radzi sobie z podkładami jak i zwykłymi tuszami i tymi wodoodpornymi również. Nie ma rzeczy niemożliwych dla tego płynu.
 
 
18. Ulubiony produkt do mycia ciała.

 
Z reguły mam tak, że jeśli wypróbuję jakiś kosmetyk do mycia ciała, drugi raz go już nie kupuję. Jednak z tym płynem było inaczej.
Najpierw zakupiłam sobie żel pod prysznic. Bardzo spodobał mi się zapach i gdy zobaczyłam, że w Biedronce jest promocja na płyny do kąpieli, musiałam je zakupić. Jestem pewna, że gdy ten mi się skończy, zakupię ponownie.
 
19. Ulubiony szampon do włosów.

 
Jak już wiecie moim ulubionym szamponem jest Garnier Fructis Color Resist do włosów farbowanych. Więcej o nim pisałam TUTAJ.
 
20. Ulubiona odżywka do włosów.

 
Po umyciu włosów szamponem Garniera, nakładam odżywkę na 2/3 włosów i zaraz ją zmywam. Włosy po niej są gładkie, miękkie i dobrze się rozczesują.
 
21. Ulubiona maska do włosów.

 
Moją ulubioną maską jest Crema Al Latte z Kallosa. Ma bardzo ładny mleczny zapach.
Pisałam już notkę o niej, więc zainteresowanych odsyłam. Link TUTAJ.
 
22. Ulubione perfumy.

 
W okresie zimowym używałam C-Thru Black Diamond. Byłam z niego zadowolona. Zużyłam dwie buteleczki. I nadal będę je używać.

 
Natomiast w okresie wiosenno-letnim używałam Playboy VIP.
Więcej o perfumach pisałam TUTAJ. 
 
 
Na dziś to tyle moich ulubieńców 2013 roku.
Trochę tego się znalazło, mam nadzieje, że doczytałyście do końca.
A Wy jakie macie ulubione kosmetyki?
 
Do następnego, buziaki,
Aga:*