Witajcie!
Na co dzień pod makijaż używam krem z Ziai lub Garniera. Natomiast na specjalne wyjścia używam bazy pod podkład. Jedyną bazę jaką mam jest baza Kobo, która zupełnie spełnia moje oczekiwania.
I dzisiaj postanowiłam o niej napisać kilka zdań.
Składniki aktywne:
* Hydromanil (kompleks naturalnych cząsteczek z rośliny Tara) aktywnie nawilża skórę przez 24h
* Olejek makadamia wyraźnie zmiękcza i uelastycznia naskórek oraz łagodzi podrażnienia i wygładza wysuszoną skórę
* Alantonina regeneruje naskórek i przyspiesza odbudowę skóry
* Kompleks witamin E,C i F tworzy naturalny film ochronny na skórze
Moja opinia:
Zacznę od cech wizualnych kosmetyku. Baza umieszczona jest w plastikowej przeźroczystej buteleczce. Plusem opakowania jest nie zacinająca się pompka, która ułatwia korzystanie z kosmetyku i sprawia, że jest ono higieniczne.
Konsystencja kosmetyku jest dość lejąca dzięki czemu szybko się wchłania i łatwo rozprowadza po twarzy. Baza jest koloru mlecznego i posiada dość pudrowy, delikatny zapach, który z czasem się ulatnia, więc nie będzie żadnej przeszkadzać.
Producent zapewnia, że baza wygładza, nawilża i ułatwia rozprowadzanie podkładu oraz przedłuża jego trwałość i to spełnia w 100%.
Plusy:
*Cena (19zł/40ml)
*Nie zapycha
*Przedłuża trwałość podkładu
* Wydajność
*Pompka
* Łatwo dostepna
* Ładnie pachnie
Minusy:
*Brak
Podsumowując warto wypóbować kosmetyk, gdyż krzywdy napewno nie zrobi. Nie zapycha, nie powoduje uczuleń i spełnia zapewnienia producenta. A dodatkowo cena jest bardzo kusząca.
A Wy miałyście tę bazę? Co o niej myślicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz