środa, 20 sierpnia 2014

Ultradelikatny Krem do depilacji miejsc wrażliwych

 
 


Witajcie!
 
 
Dzisiaj przedstawię Wam produkt do depilacji firmy Eveline.
 
 
 
 
 
OD PRODUCENTA:
 
Ultradelikatny krem przeznaczony jest do depilacji miejsc wrażliwych takich jak pachy, okolice bikini czy ręce. Krem skutecznie usuwa zbędne owłosienie, jednocześnie nie podrażniając skóry. Innowacyjna fomuła Capislow zapobiega szybkiemu odrastniu włosów, dzięki czemu skóra pozostaje idealnie gładka na dłużej. Olejek arganowy, wyciąg z jedwabiu i aloesu łagodzą podrażnienia, nawilżają i doskonale odżywiają.
 
 
 
BŁYSKAWICZNY EFEKT:
 
1. Skutecznie i szybko usuwa zbędne owłosienie.
2. Opóźnia odrastanie włosków dzięki formule zawierającej Capislow.
3. Ogranicza częstotliwość depilacji, hamując cykl życiowy włosa.
4. Usuwa nawet najgrubsze owłosienie.
5. Depilowane miejsca na długo pozostają idealnie gładkie.
6. Koi i łagodi podrażnienia dzięki zawartości wyciągu z aloesu.
7. Wyciąg z jedwabiu nadaje skórze aksamitną miękkość.
8. Olejek arganowy odżywia, łagodzi podrażnienia i intensywnie nawilża skórę.
 
 
 
SKŁADNIKI:
 
 
MOJA OPINIA:
 
Wcześniej raczej nie używałam tego typu kosmetyków bo jakoś się u mnie nie sprawdzały. A czy ten się sprawdził? Jeśli chcecie się dowiedzieć, zapraszam do lektury.
 
Krem się u mnie sprawdził, o dziwo.
Kosmetyk należy równomiernie rozprowadzić dołączoną szpatułką i zostawić na 5-15minut. Po upływie tego czasu należy również szpatułką usunąć i spłukać skórę letnią wodą.
Krem dobrze się rozprowadza na skórze. Nie piecze ani nie podrażnia.
Zapach kosmetyku jest delikatny i nie drażniący.
Jedynym minusem jest wydajność a raczej jej brak. U mnie tubka 125ml wystarczyła na 4 aplikacje.
Skóra po zabiegu jest miękka i delikatna, tak jak obiecuje producent. Krem nie wysusza skóry. Jednak ja po depilacji używałam balsamu, o którym wspomniałam
Poza jednym minusem, o którym już wspomniałam, nie mam nic do zarzucenia temu kosmetykowi i polecam go do wypróbowania. A moze akurat i Wam się sprawdzi ;)
 
 
 
 
 
 
 
 
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz