Hej!
Dziś kolej na recenzję już ostatniego podkładu, których posiadam.
A jest nim Match Perfection od Rimmela.
Opis: Kryjący, niepozostawiający śladów podkład z
zaawansowaną technologią Smar t- Tone dla efektu nieskazitelnej,
perfekcyjnej cery w każdym świetle. Wzbogacony drobinkami szafiru dla
efektu świetlistej i promiennej cery. Trwałość makijażu przez cały
dzień.
Match Perfection zostaje na skórze przez cały dzień i nie wymaga żadnych dodatkowych poprawek. Jest lekki i beztłuszczowy, dobrze się rozprowadza, posiada ochronny filtr SPF18, dzięki któremu cera jest cały czas pod ochroną.
Match Perfection jest idealnym podkładem dla zabieganych współczesnych dziewczyn, ponieważ jego długotrwała formuła utrzymuje się na skórze do 16 godzin. Kolor nie blaknie, dzięki czemu można nosić go od rana do nocy, bez nanoszenia poprawek.
Match Perfection zostaje na skórze przez cały dzień i nie wymaga żadnych dodatkowych poprawek. Jest lekki i beztłuszczowy, dobrze się rozprowadza, posiada ochronny filtr SPF18, dzięki któremu cera jest cały czas pod ochroną.
Match Perfection jest idealnym podkładem dla zabieganych współczesnych dziewczyn, ponieważ jego długotrwała formuła utrzymuje się na skórze do 16 godzin. Kolor nie blaknie, dzięki czemu można nosić go od rana do nocy, bez nanoszenia poprawek.
Skład: Aqua/Water/Eau, Cyclopentasiloxane,
Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Talc, Cetyl Peg/Ppg-10/1
Dimethicone, Isononyl Isononanoate, Phenyl Trimethicone, Hydrogenated
Polyisobutene, Silica Dimethyl Silylate, Propylene Glycol,
Triethylhexanoin, Calcium Aluminum Borosilicate, Magnesium Sulfate,
Sodium Glutamate, Ascorbyl Glucoside, Tribehenin, Tocopherol,
Bispeg/Ppg-14/14 Dimethicone, Dimethicone, Sapphire Powder, Lecithin,
Disteardimonium Hectorite, Diphenyl Dimethicone, Laureth-7, Thymus
Serpillum Extract, Lupinus Albus Seed Extract, Parfum/Fragrance, Mica,
Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Methyl Methacrylate
Crosspolymer, Disodium Stearoyl Glutamate, Propylene Carbonate, C12-15
Alkyl Benzoate, Disodium Edta, Aluminum Hydroxide, Silica,
Hexylcinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate,
Sodium Hyaluronate, Linalool, Geraniol, Ceramide 2, Alpha-Isomethyl
Ionone, Peg-10 Rapeseed Sterol, Citronellol, Biosaccharide Gum-1, Bht,
Butylparaben, Ethylparaben, Palmitoyl Oligopeptide, Isobutylparaben,
[May Contain/Peut Contenir/+/- :Titanium Dioxide (Ci 77891), Iron Oxides
(Ci 77491, Ci 77492, Ci77499), Ultramarines (Ci 77007)].
Cena: 38zł
Pojemność: 30ml
Mój odcień: 010 Light Porcelain
Moja opinia: Podkładu użyłam kilka razy i mam mieszane uczucia co do niego.
Opakowanie bardzo mi odpowiada. Jest to szklana buteleczka z pompką, która działa bez zastrzeżeń.
Dzięki temu, że buteleczka jest przeźroczysta jesteśmy w stanie zobaczyć ile produktu nam jeszcze zostało.
Co do samego produktu mam mieszane uczucia tak jak już wspomniałam.
Na pewno nie jest to mój ulubieniec ale też nie bubel.
Podkład ma bardzo rzadką konsystencję, co mi nie odpowiada. Przez to źle się nakłada i tworzy smugi bez względu na to, czym się go nakłada. Dodatkowo nie matuje.
Wytrwałość też pozostawia wiele do życzenia. Producent zapewnia trwałość do 16 godzin. Jednak jest to absolutne kłamstwo. Podkład po godzinach schodzi z twarzy nie równomiernie.
Plusów też jest kilka. Przede wszystkim gama kolorystyczna. Nawet wyjątkowe bladziochy znajdą odcień idealnie dobrany dla siebie. Poza sezonem jestem strasznie blada więc ciężko mi dobrać odpowiedni odcień. Z tym podkładem jednak nie miałam takiego problemu. Jestem zadowolona z tego powodu. Jednak teraz gdy jestem troche opalona, jest dla mnie za jasny. Ale na okres jesienno-zimowy odcień będzie idealny.
Kolejnym plusem jest to, że nie zapycha i nie podkreśla suchych skórek.
Zapach jest dość charakterystyczny, typowy dla podkładów Rimmela. Dla mnie nie najgorszy.
Krycie ma średnie. Dla mnie wystarczające już po jednej warstwie.
Ponadto podkład jest bardzo wydajny. Użyłam go kilka razy a z buteleczki nic nie ubyło.
Podkład z pewnością zużyje na jakieś krótkie wyjścia po sezonie letnim, iedy opalenizna mi już zejdzie, ponieważ nie lubię wyrzucać produktów w kosz.
Mimo tych wszystkich minusów podkład nie jest najgorszy. Jednak uważam, że wersja żelowa jest o wiele lepsza. Mimo iż nie jest za bardzo higieniczna.
Jeśli byłybyście zainteresowane innymi podkładami,
zapraszam:
- Rimmel Match Perfection Gel KLIK
- Maybelline Afinitone KLIK
- Pierre Rene Phenomenal Matt KLIK
- Bourjois Healthy Mix Serum KLIK
- Lirene City Matt KLIK
Jeśli miałyście ten podkład, dajcie znać jak się sprawdza :)
Do następnego,
Aga:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz